– Ja się chcę zapytać pana Nawrockiego, czego wy się tak naprawdę w tej UE boicie? Bo kiedyś, jeszcze nie tak dawno, pan prezes Kaczyński sam zapowiadał, że chce mieć europejską armię i że prezydent UE powinien ją zawiadywać, a dzisiaj po prostu przez cały czas strach, kompleksy, chowanie się. Przecież dzisiaj my, silni w UE, przekonywujący UE do tego, żeby robiła dokładnie to, co my, to to jest zapewnienie naszego bezpieczeństwa. Czego się w tej Unii boicie? – spytał Rafał Trzaskowski, zwracając się do Karola Nawrockiego.

– Panie wiceprzewodniczący PO, jeśli pan chce spytać prezesa Kaczyńskiego, to proszę go spytać. Tutaj stoi przed panem Karol Nawrocki. Ja się nie boję niczego w UE. Nie boję się oczywiście tego, że będę negocjował z UE te kwestie, które mi nie odpowiadają jako przyszłemu prezydentowi państwa polskiego. Nie podoba mi się, a nie boję się, wszystkich reform centralizacyjnych i prób centralizacji wielu sektorów życia polskiego, także polskiej obronności i polskiej edukacji. Widzimy, co za sprawą paktu migracyjnego dzieje się na naszej zachodniej granicy, to jest rzecz obiektywna – odpowiedział popierany przez PiS kandydat.