– Macie państwo tutaj przykład, niejedyny zresztą, i my będziemy pokazywali kolejne, jakim językiem, jakimi oskarżeniami wobec nas posługiwał się Donald Tusk, posługują się inni politycy tej formacji i jakie są reakcje wymiaru sprawiedliwości na tego rodzaju zachowania, bo jeżeli chodzi o tę wypowiedź [Donalda Tuska] to odpowiednie wnioski do prokuratury zostały złożone. Minęło przeszło 2 lata i co się dzieje? Nic. Po prostu nic. Jeżeli chodzi o inne kłamliwe wypowiedzi, np. taką, jaką dotyczyła moich rzekomych wypowiedzi o Trumpie, to też zostało złożone, co prawda w innym trybie, cywilno-prawnym i tu się coś zaczęło, ale Tusk unika kolejnych prób podjęcia tej sprawy w formie rozprawy, po prostu daje usprawiedliwienia w ostatnim możliwym momencie i tego po prostu nie ma i tak jest ciągle – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

– Natomiast my mamy dzisiaj w Polsce zadziwiającą sytuację. Oto jest człowiek, będący posłem, ale nie pełniący żadnych innych funkcji związanych z wymiarem sprawiedliwości, tym bardziej nie będący jakimkolwiek sędzią, który ogłasza w gruncie rzeczy, jakie mają być kary, jak szybko mają postępować procesy, zwykle takie procesy trwają latami, jak to z polityki dziesiątki osób ma być wyeliminowane za to, że powiedziały to samo, co powiedział bez najmniejszych podstaw Tusk. Bo chodziło o śmierci okołoporodowe – mówił dalej.