– Ja o te projekty prosiłem od roku. […] Prosiłem wielokrotnie ministra sprawiedliwości, zwracałem na to uwagę: potrzebujemy ustaw sądowych, ustawy o Sądzie Najwyższym, ustawy o prokuraturze, potrzebujemy ich jak najszybciej. „Duda zawetuje”, no to zawetuje, ale nas ludzie wybrali po to, żebyśmy w Sejmie uchwalali ustawy – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Zielonej Górze, pytany, który z projektów dot. tzw. neosędziów chciałby poprzeć.

– Te ustawy słyszę, że będą, mówię o ustawach dotyczących statusu sędziego. Słyszę, że będą, ale jeszcze ich w Sejmie, z tego co wiem, nie ma. Jak będą, to oczywiście, że będziemy nad nimi pracować, to jest ostatni dzwonek. Bo jeżeli nowy prezydent ma je mieć jako pierwsze na biurku, to teraz je trzeba uchwalać, w marcu, kwietniu – kontynuował.

– Na razie słyszałem, pan minister Bodnar tego ze mną nie konsultował, że będą dwa projekty ustaw, jeden, który będzie tak naprawdę zerował sytuację i cofał do stanu sprzed powołania tej wadliwie powołanej KRS, a drugi, który pozwoli rozpatrywać każdy przypadek nominacji sędziowskiej niejako osobno. Jestem zdecydowanie za tym drugim rozwiązaniem. […] Zemsta, odpowiedzialność zbiorowa to nie jest metoda przywracania sprawiedliwości – mówił dalej.