Moim zdaniem Zełenski po prostu popełnił błąd, to znaczy nie odczytał dobrze intencji Donalda Trumpa. Donald Trump chciał zbudować uzasadnienie dla swoich wyborców, dlaczego ewentualnie będzie dalej wspierał Ukrainę, bo chce siąść do stołu negocjacyjnego z Putinem, nie będąc w sytuacji musu – stwierdził Marcin Horała w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Zełenski tego absolutnie nie odczytał i de facto to on był na początku stroną agresywną, on tak szarpał, szarpał, skubał, aż druga strona uznała: musimy tutaj pacnąć w odpowiedzi, bo my przed naszymi wyborcami źle wypadniemy – dodał.