Myślę, że dlatego, że wszystko, co wtedy [w 2020 roku] się działo, było podporządkowane nie interesom państwa, tylko partii. Partia już szła w kierunku rozpadu, PO, ponieważ jeżeli jej kandydat zaliczyłby tak spektakularną wpadkę, wtopę jak to młodzież mówi, czyli 5-6%, to prawdopodobnie już by nie było, więc oni robili wszystko, aby móc podmienić tego kandydata czy tę kandydatkę – stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.