– Nie możemy dać sobie wmówić, że jesteśmy słabi […] że nie mamy wpływu na rzeczywistość […] że nie robiliśmy nic, jeśli chodzi o wsparcie Ukrainy, bo robiliśmy bardzo dużo. Niektórzy mniej, niektórzy, jak rząd niemiecki, który odchodzi w tej chwili do historii, nie mógł się zdecydować, czy pomagać Ukraińcom, ale nawet oni się w końcu przełamali – powiedział Rafał Trzaskowski w Błoniu.

– Dzisiaj chodzi o to, żeby wyciągać wnioski, z tego co się dzieje, nie pastwić się nad Europą, bo to jest takie proste. Ja tego nie rozumiem, jak dzisiaj można się pastwić nad Europą, jak można mówić, że główny problem jest w Europie, tak jakby rzeczywiście bezpieczeństwo było zagrożone przez Unię Europejską, bezpieczeństwo Polski – kontynuował.

– To naprawdę nam nie sprzyja. Można wytykać błędy, można mówić o tym, że trzeba brać więcej odpowiedzialności, że budżet na obronność musi być większy, natomiast naprawdę my nie mamy wroga w tej chwili na zachodzie Europy, mamy wroga tylko na wschodzie. Tylko Rosja dzisiaj jest naszym wrogiem i będzie próbowała wykorzystać każdy podział – mówił dalej.