Generalnie w ogóle nie rozumiem całego tego zamieszania, bo ten wyjazd do Gdańska, jedzie cały rząd, organizuje KPRM i postępuję z wytycznymi, które przypłynęły z KPRM, więc tego maila w ogóle nie rozumiem. On wszedł z zapytaniem, gdzie mogę się pojawić w drodze powrotnej – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w TVP Info.

W mailu nikt nie pyta, tam tyle kłamstw, fake newsów i nieprawd pojawiło się w tych doniesieniach medialnych, o jakąś toaletę, to nieprawda. Tam tylko w tym mailu urzędniczka czy urzędnik, nawet nie wiem, kto go wysłał, poprosiłem o treść, żeby się zapoznać. Zapytanie, czy jest jakieś miejsce, rozumiem że chodziło o miejsce, w którym rząd ma się… Ja postępuję zgodnie z wytycznymi, które przyszły od organizatorów – mówiła dalej.