– Jest jeden powiedziałabym taki feler KPO, nie ma tabliczek, tak jak wszyscy znamy te tabliczki z funduszy europejskich, to akurat KPO tak zostało uregulowane, że nie ma tych tabliczek. W związku z tym inwestycje się pojawiają, natomiast nie ma na nich tej tabliczki, rzeczywiście obywatele nie wiedzą – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w TVN24.
– Co się zdarzyło tak, że obywatele to poczuli: po pierwsze, powstają nowe miejsca w żłobkach, w całej Polsce ponad 50 tysięcy miejsc. […] Kolejna rzecz, dostęp do szerokopasmowego internetu, wycinamy białe plamy w Polsce […]. Tzw. czarne punkty na drogach […] zniknęły w większości […] dlatego, że zostało kilkaset takich punktów przebudowanych właśnie z KPO – kontynuowała.
– Idą środki na terminale instalacyjne, terminale serwisowe, farmy wiatrowe na Bałtyku. Na sieci przesyłowe, sieci dystrybucyjne i to są rzeczy rzeczywiście, których z dnia na dzień nie odczuwamy, ale infrastruktura, która jest konieczna po to, żeby zmodernizować cały system energetyczny w Polsce i żeby na koniec wreszcie ceny energii były mniejsze – mówiła dalej.