– Ja chcę państwu powiedzieć jedno, że jeżeli my nie wprowadzimy jakiejś dozy zdrowego rozsądku, to populiści będą wygrywali wybory absolutnie wszędzie. […] Jeżeli mieliśmy rzeczywiście problem migracyjny i kryzys migracyjny w 2015 roku, wtedy mieliśmy migrantów, którzy pukali do wrót Europy. Dzisiaj mamy naprawdę kryzys, który jest wojną hybrydową, który jest napędzany przez Putina i Łukaszenkę na naszej granicy – powiedział Rafał Trzaskowski w Ostrowie Wielkopolskim.

– To jest trudny sygnał, ale sygnał, że my musimy zabezpieczyć granicę, pokazać, że kontrolujemy, nawet zawiesić na jakiś czas prawo, ale wysłać klarowny sygnał, że oni nie zdestabilizują dzisiaj Polski i Europy, pokazać populistom, że my jesteśmy w stanie bronić polskich granic, jest najbardziej istotnym sygnałem. Jeżeli nie będzie tego sygnału, to populiści będą zawsze wygrywać wybory – kontynuował.