– Sądzę, że to, co robi Donald Tusk, to jest takie nakręcanie histerii […] Donald Tusk z otwartymi ramionami wita Polaków, którzy mieliby być wyrzuceni ze Stanów Zjednoczonych, to jest histeria – powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu ZET, pytany, czy podoba mu się decyzja Donalda Trumpa o wyrzuceniu z USA nielegalnych migrantów.

– Już sobie wyobrażam, że minister Kierwiński, który poniósł porażkę, bo nie pomaga tak, jak należy, powodzianom, teraz zorganizuje może na Stadionie Narodowym obóz deportacyjny – kontynuował.

– Polskie konsulaty powinny być przygotowane, ale takie sprawy załatwia się inaczej, wystarczyłby telefon Donalda Tuska do prezydenta Donalda Trumpa, tylko pewnie prezydent Trump nie odbierze od Donalda Tuska, bo pamięta, jak to Tusk atakował jego w kampanii wyborczej – mówił dalej, pytany, co jest złego w tym, że konsulaty mają przygotowane na pomoc Polakom.