– Minister finansów może wypłacić środki budżetu państwa komitetowi wyborczemu po spełnieniu warunków, które są przewidziane w przepisach. Te warunki są dwa w tej sytuacji, w której jesteśmy: rozpatrzenie skargi komitetu wyborczego przez Sąd Najwyższy i później podjęcie uchwały przez Państwową Komisję Wyborczą. Nie został spełniony żaden z tych warunków – powiedział Maciej Berek na konferencji prasowej.
– Skarga komitetu wyborczego nie została rozpatrzona przez organ, który w świetle orzecznictwa europejskiego miałby status sądu i to nie dotyczy tylko sędziów. My mamy orzeczenia izby TSUE i ETPCZ […] w szczególności Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który mówi: ta izba nie ma statusu niezależnego sądu, nie jest organem sądowym – kontynuował.
– Państwowa Komisja Wyborcza 30 grudnia niestety do tej swojej uchwały włożyła cały wielki dylemat prawny związany z tym, czy ta sprawa była rozpoznana przez Sąd Najwyższy, czy nie była rozpoznana przez Sąd Najwyższy. Wydaje mi się niezwykle roztropne to, co zrobił minister finansów, pytając się publicznie Państwowej Komisji Wyborczej, co znaczy ta jej uchwała – mówił dalej.
– Jeżeli będą spełnione warunki prawne, to nikt nie będzie miał najmniejszych wątpliwości co do tego, że może i musi zrealizować ten przelew ze środków budżetu państwa na rzecz komitetu wyborczego, tylko muszą być te warunki spełnione. […] Te środki przecież w budżecie są zapewnione, tylko musi być podstawa prawna do ich uruchomienia – dodał.