– Będziemy to kontynuować, te misje zostają tutaj w Rumunii oczywiście przedłużone. To jest efekt szczytu NATO w 2016 roku, to jest bardzo ważne zgrywanie armii sojuszniczych ze sobą, wspólne ćwiczenia, kompatybilność armii, na tym się buduje siłę NATO, siłę naszego sojuszu. Rumunia jest jeszcze o tyle dobra, że mamy prawie ten sam sprzęt, to są bardzo kompatybilne armie, będziemy to rozwijać, będziemy podnosić stosunki polsko-rumuńskie na jeszcze wyższy szczebel, a w obszarze bezpieczeństwa i sił zbrojnych czekają nas lata wielu ćwiczeń i wielu strategicznych decyzji, zacieśniających współpracę – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz.