– Jestem zaskoczony tym, że były wiceminister sprawiedliwości decyduje się na taką drogę, bo to dziś Budapeszt, jutro Moskwa. Wiadomo, gdzie dziś są Węgry na mapie politycznej Europy i taka decyzja. Ucieczka przed polskim wymiarem sprawiedliwości, bo wbrew temu, co twierdzi adwokat, to sąd zdecydował, niezawisły sąd, nie prokuratura, nie rząd, nie politycy, tylko niezawisły sąd – stwierdził Tomasz Siemoniak w programie ,,Fakty po Faktach” w TVN24.