– Wszystko szło na rympał. Polska wydawała setki tysięcy wiz pracowniczych właściwie z automatu, konsulaty były przeciążone, nikt nie kontrolował, co potem dzieje się z osobami, które dostają polskie wizy pracownicze. Polska wiza szybko stała się jednym z najłatwiej osiągalnych sposobów wjazdu do strefy Schengen – powiedział Maciej Konieczny podczas posiedzenia Sejmu.
– Polska nadal nie miała żadnej polityki migracyjnej, ale rozwinęła wielki migracyjny biznes. […] Dobrze, że dzięki komisji udało się te procesy opisać i nagłośnić, mam nadzieję, że winni przestępstw zostaną ukarani. Niestety, ta ciężka mgła uprzedzeń, strachu i hipokryzji wciąż nad nami wisi i nie pozwala rozsądnie i uczciwie podejść do kwestii migracji – kontynuował.
„Rządowa propozycja polityki migracyjnej wciąż rządzi się przede wszystkim strachem”
– Wczorajsi obrońcy praw człowieka dzisiaj murem stoją za rządem i głosują, chociażby za drakońską ustawą o granicy, pozwalającą bezkarnie strzelać do uchodźców. […] Rządowa propozycja polityki migracyjnej wciąż rządzi się przede wszystkim strachem i myśleniem niemal wyłącznie w kategoriach bezpieczeństwa. Jeżeli chcemy naprawdę zadbać o nasze bezpieczeństwo, musimy w końcu uczciwie i na spokojnie porozmawiać o tym, kogo i na jakich zasadach chcemy w Polsce przyjmować – mówił dalej.