Rafał Trzaskowski opublikował list skierowany „do przyjaciół z Koalicji Obywatelskiej”. Prezydent Warszawy zabiega o poparcie członków swojego ugrupowania w prezydenckich prawyborach, w których rywalizuje z szefem MSZ Radosławem Sikorskim.

Choć Trzaskowski nie wymienia wprost nazwiska swojego kontrkandydata, w treści listu można odnaleźć kilka wyraźnych nawiązań do politycznego życiorysu Sikorskiego.

– Dziś jest czas, żeby przewrócić kolejną kartę historii. Dziś jest czas, żeby raz na zawsze wygrać Polskę dla demokracji! Przed nami najważniejsza bitwa! – zaznaczył polityk.

Jak stwierdził Trzaskowski, stawką zbliżających się wyborów prezydenckich „nie jest proste zwycięstwo” i „udowodnienie sobie, że jesteśmy silni”. – Naszym celem jest zmiana Polski, którą to zwycięstwo dopiero umożliwili: dobrobyt obywateli, przywrócenie praworządności, realizacja naszych wyborczych zobowiązań wobec Polek i Polaków, i zapewnienie bezpieczeństwa – tak na granicy państwa. jak i w każdej gminie – pisze.

„Nie każdy potrafi udźwignąć stawkę tych wyborów”
– Stawka tych wyborów jest więc ogromna. Nie każdy potrafi ją udźwignąć – podkreślił Trzaskowski.

Wiceszef PO przekonuje, że „potrafi rozmawiać zarówno z przywódcami innych państw, jak i wsłuchiwać się w troski i nadzieje Polek i Polaków”

„Karierę międzynarodową można budować na salonach, ale prawdziwe zaufanie zdobywa się tylko na ulicach naszych miast, miasteczek i wsi”
– Wiem, że karierę międzynarodową można budować na salonach, ale prawdziwe zaufanie zdobywa się tylko na ulicach naszych miast, miasteczek i wsi. To właśnie w samorządzie nauczyłem się pokory – czytamy.

Dodał, że „potrafi oddzielić swoje przekonania od misji, którą powierzyli mu wyborcy”. – Rozumiem, że rolą nowoczesnego państwa nie jest trwanie w starych podziałach na lewicę i prawicę, lecz tworzenie przestrzeni dla ludzi o różnych poglądach – pisze dalej, zapewniając, że zawsze stanie po stronie słabszych i „nigdy nie odpuści” walki o prawa kobiet.

– Wiem, czym jest państwo w sytuacji kryzysu. Odczułem na własnej skórze, jakim wyzwaniem dla instytucji, prawa i procedur są pandemia czy kryzys uchodźczy – dodał, zaznaczając: – Potrafię porozumieć się z każdym, nawet z przeciwnikami politycznymi, aby szukać dróg wyjścia z kryzysu i przekonywać do wspólnego działania.

Jak wskazał: – Dla mnie bezpieczeństwo to nie tylko silna armia, ale także sprawna policja, bezpieczna żywność, dobrze funkcjonująca służba zdrowia i ochrona przed skutkami zmian klimatu.

„Potrzebujemy kandydata, który ma za sobą prawdziwe testy wyborcze oraz nie da się sprowokować w żadnej sytuacji”
Potrzebny nam kandydat, który ma za sobą prawdziwe testy wyborcze. Potrafi zachować spokój i nie da się sprowokować w żadnej sytuacji – wskazał Trzaskowski.

Zdaniem polityka, „potrzebujemy prezydenta, który nie ma kompleksów wobec świata”. – Prezydenta, który wie, kiedy słowa budują, a kiedy osłabiają reputację państwa. Prezydenta przewidywalnego, który posiada wiedzę, wewnętrzny spokój i doświadczenie, które pozwoli mu chłodno analizować wyzwania. Prezydenta, który wie, jak budować Polskę wolną od nienawiści i jak przekonywać młodych, by swoją przyszłość wiązali właśnie z Polską – podsumowuje Trzaskowski swój list.