– Prezydent Bronisław Komorowski w styczniu – a wybory były w maju – miał 65% poparcia. Andrzej Duda miał między 12 a 20%. Wiemy, jak to się skończyło za kilka miesięcy – powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z Dorotą Wysocką-Schnepf w programie „Niebezpieczne związki” TVP Info.

– Wybory są za pół roku. Ta gra jeszcze się nie zaczęła, ona się dopiero zaczyna i jest […] tak ciekawa, tak dynamiczna, tak nieprzewidywalna, że sondaże dzisiaj dla mnie nie mają żadnego znaczenia. Idzie się do wyborów po zwycięstwo, nie po przetarcie się czy pokazanie – mówił dalej.