Nie, nie było żadnych propozycji, z tego co wiem, ze strony Władysława Kosiniaka-Kamysza dla Jacka Siewiery. Zweryfikowałem to z Kosiniakiem-Kamyszem. Obu wierzę, bo to porządni ludzie. My rozmawiamy trochę o innych projektach i innych rzeczach. Ale rozumiem, że teraz jest taki czas, że nam się wszystko kojarzy z kampanią prezydencką – stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym.