– Składamy projekt, który zwiększa możliwości inwestycyjne w naszym kraju. Ten projekt jest owocem działań zespołu parlamentarnego, na którego czele stoi pan poseł, pan minister Janusz Kowalski, to jest zespół „Proste podatki” – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Złym projektem, który bardzo mocno uderzy w biznes, bardzo mocno uderzy w nasze zdolności proinwestycyjne, nasze jako kraju, jest przygotowany przez rząd […] projekt ustawy, który dotyczy podatku od nieruchomości. […] Kilkaset stron uwag biznesu do projektu 9-stronnicowego to jest skala, ta grubość tego pliku […] to jest obraz skali niekompetencji i fatalnych rozwiązań, które zostały zaproponowane przez tę władzę– powiedział Jacek Sasin.

„Zgłosimy kilkanaście bardzo ważnych poprawek”

– Dzisiaj zgłosimy kilkanaście bardzo ważnych poprawek […]. Po pierwsze proponujemy […] ponadpolityczne porozumienie dotyczące wprowadzenia 10-letniego moratorium, zwolnienia podatkowego z podatku od nieruchomości dla nowych budowli, chodzi przede wszystkim oczywiście o infrastrukturę – powiedział Janusz Kowalski.

– Druga kwestia, w związku z niejasnościami interpretacyjnymi […] proponujemy wprowadzić taki okres przejściowy dla tych obiektów, które mogą być opodatkowane podatkiem od nieruchomości, a do tej pory nie były tym projektem opodatkowane […]. Proponujemy ustalić maksymalną stawkę […] 0,5% rocznie podatku dla takich obiektów, które do 31 grudnia 2024 roku nie były objęte podatkiem od nieruchomości, a po 1 stycznia mają być objęte – kontynuował.

– Proponujemy zwolnienie o wartości do 250 tysięcy złotych, ale jasno zastrzegamy, że to może być 150 tysięcy, 200 tysięcy złotych, to jest nasza merytoryczna propozycja, wartości budowli, które są stawiane w Polsce, od podatku od nieruchomości, po to, żeby przysłowiowy przedsiębiorca nie był opodatkowany np. podatkiem od wiaty, od lekkiej konstrukcji […]. Czwarta bardzo ważna rzecz […] status quo musi polegać na tym, że podatkiem od nieruchomości będą objęte budowle w zakresie wyłącznie części budowlanych – mówił dalej.