– Tak, to jest sukces polskiego premiera [Zgoda Komisji Europejskiej na zawieszenie w Polsce prawa do azylu]. Muszę powiedzieć, że tego kryzysu, który jest na granicy z Białorusią, nie da się rozwiązać tylko siłowo. O tym wiedzieliśmy i ja to zresztą mówiłem od samego początku, że obok tego powinny być działania polityczne – stwierdził Marek Biernacki w programie „Graffiti” w Polsat News.
Biernacki: Nie dziwię się, że UE zgodziła się na zawieszenie prawa do azylu
– Mury zawsze się przechodzi i muszą być inne rozwiązania, obok tego rozwiązania takiego siłowego, rozwiązanie polityczne i tutaj właśnie premier Tusk poszukiwał takiego instrumentu. To, że Unia Europejska się na to zgodziła, też się nie dziwię, ponieważ każdy wie, że ten ruch migracyjny jest ruchem fikcyjnym i stymulowanym przez Rosję i Białoruś – kontynuował.
– Oni są zawsze traktowani jako ludzie. Odmawiamy też po to tego prawa do azylu, żeby wiedzieli, że uczestniczą w brudnej grze. My jako rząd, jako posłowie, mamy jeden podstawowy obowiązek, bezpieczeństwo Polaków. Później bezpieczeństwo UE i to musimy realizować, tak jak podkreślamy, my możemy otworzyć granicę tymczasowo. Nie wiem, czy UE byłaby z tego powodu szczęśliwa – mówił dalej.
„Musimy zatrzymać ten chocholi taniec”. Biernacki o walce z nielegalną migracją
– Ja rozumiem te wszystkie organizacje, które walczą o prawa człowieka, opiekują się nimi, to jest ważne. To musi w jakiś sposób ze sobą korelować. Każdy człowiek powinien być traktowany godnie, ale musimy powstrzymać ten chocholi taniec, bo proszę zauważyć, on trwa latami – dodał.