Ja bym była za konsensusem wokół tej sprawy [zakazu smartfonów w szkołach], również z rodzicami, dlatego że wprowadzenie zakazu bez narzędzi sankcyjnych będzie kompletnie pustym przepisem. Natomiast nie ma żadnego uzasadnienia, żeby w przedszkolach dzieci w ogóle miały kontakt z jakąkolwiek elektroniką, włącznie z telewizorem, z którego puszcza się bajki. Przedszkole powinno być po prostu analogowe, to samo powinno dotyczyć klas 1-3 – stwierdziła Barbara Nowacka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet.

Nie ma dzisiaj podstaw, żeby powiedzieć, że polskie społeczeństwo, rodzice przede wszystkim, są gotowi na twardy zakaz, natomiast na pewno są gotowi na to, byśmy wspólnie zawalczyli z problem uzależnień dzieci – mówiła dalej.


Nie wystarczy tylko powiedzieć „zakażemy smartfonów”, ale trzeba podjąć działania i my się do tego przygotowujemy, żeby przypomnieć całemu społeczeństwu, nie tylko zakazami i nakazami, ale programami, wsparcie równieśnicze, to w tej chwili robimy, poszanowanie drugiego człowieka – zaznaczyła szefowa MEN.