– Nie przywiązywałbym nadmiernej wagi do ostatnich deklaracji czy wypowiedzi prezydenta Putina w sensie generowania jakichś zagrożeń. Są raczej świadectwem trudnej sytuacji Rosjan na froncie i jest rzeczą oczywistą, szczególnie po informacji, że Rosja została wyposażona w rakiety ze strony ich sojuszników, tym razem była mowa o 200 rakietach dostarczanych przez Iran, jest rzeczą zupełnie zrozumiałą, że Ukraina nie może pozostać bezradna i bezbronna wobec narastającego zagrożenia z powietrza, ze strony Rosji i oczywiście w interesie Zachodu i Polski, w tym sensie odwróciłbym to pytanie – w interesie Polski, naszego bezpieczeństwa jest to, aby Ukraina w czasie tej wojny była jak najlepiej wyposażona i żeby jak najskuteczniej mogła strzec ukraińskiego nieba – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej we Wrocławiu.

– Muszę powiedzieć [po rozmowach], że solidarność Zachodu w tej kwestii jest coraz bardziej imponująca i należy się spodziewać ze strony naszych sojuszników, całego świata zachodniego intensywniejszej pomocy dla Ukrainy i traktujmy słowa Putina jako próbę zniechęcenia Zachodu do udzielania takiej pomocy i nie sądzę, żebyśmy mieli wyciągać z tego jakieś bardziej dramatyczne wnioski – mówił dalej.