– Już samo to, że, jak państwo zobaczycie, że pan Ryszard Czarnecki podróżował z Albanii, zdaje się do jakiegoś innego państwa z przesiadką w Warszawie, został zatrzymany przez służby w kominiarkach po to, żeby zostać zawieziony do Katowic, przesłuchany i wypuszczony, to po prostu jest hucpa sama w sobie – powiedział Przemysław Czarnek w „Porannej rozmowie” RMF FM.

– Tutaj, że ktoś lobbuje na rzecz polskiej uczelni w Uzbekistanie, sorry, to jest przypadek dość jednak mimo wszystko patologiczny. Nie samo lobbowanie, tylko zatrzymywanie w kominiarkach na lotnisku po to, żeby zawieźć do Katowic i wypuścić – kontynuował.