Ulżyło mi bardzo, że pan premier uznał, że tylko dokonałam zamachu, nie uznał, że stoję na czele zorganizowanej grupy przestępczej. Po drugie, oczywiście żadnego zamachu nie było. Zastosowałem przepisy ustawy o SN tak, jak je one brzmią, a nie tak, jak ja je rozumiem – stwierdziła Małgorzata Manowska w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.