– My składamy w podwójnym tempie [wnioski o KPO], bo normalnie kraje, które realizują swoje KPO, składają po kolei wnioski. My pierwszy złożyliśmy teraz, złożymy drugi i trzeci i chcemy złożyć od razu czwarty i piąty, dlaczego? Bo jest opóźnienie i niestety czas nie czeka – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w „Jeden na jeden” TVN24.

– O ile drugi i trzeci powiedziałabym, że 99% złożymy tak, jak planowaliśmy, czyli wszystko idzie dokładnie według tego wyznaczonego harmonogramu i do końca roku spodziewamy się środków, czwarty i piąty mamy plan, to jest super ambitny plan, żeby złożyć w sumie w tym momencie mniej więcej, kiedy dostaniemy kolejne środki, czyli tę drugą i trzecią płatność, po to, żeby w pierwszym, pod koniec pierwszego, na początku drugiego kwartału otrzymać kolejną płatność – kontynuowała.