– To nie pierwsza sprawa [Marcina Romanowskiego], gdzie minister Bodnar pogubił się, będąc profesorem prawa, pogubił się w polskich przepisach. Pogubił się, powołując tych swoich zastępców… minister Ziobro, można mu wiele rzeczy zarzucić, ale był bardzo ostrożny […] jakie papiery podpisuje. […] Wydaje mi się, że pan minister Bodnar, będąc chyba troszkę zarozumiałym profesorem prawa, tej ostrożności charakterystycznej dla takich polityków mocno nauczonych i poobijanych przez życie polityczne nie miał i się dopiero uczy i to jest dla nas zła wiadomość, dlatego, że jak się ktoś uczy tego, sprawując funkcje w rządzie, to nie za wiele zmieni – powiedział Krzysztof Bosak w TVP Info.