– Jest trochę zdumiewający [ruch PKW polegający na odroczeniu posiedzenia ws. sprawozdania finansowego PiS], ja się nie wypowiadam jako prawnik, którym nie jestem, ale to rzeczywiście, cytując pana mecenasa Giertycha, to wkurzyło ludzi, że ewidentne były nieprawidłowości w wydawaniu pieniędzy, były widoczne i to ludzie obserwowali i w związku z tym mówią: jak to jest, że można tak robić i nie ponosić żadnej kary – powiedział Władysław Teofil Bartoszewski w Polsat News.

– Coś tu nie gra [z tym, że PKW nie może doliczyć się 400 tysięcy zł], ja nie wiem, jak oni to liczą, natomiast było ewidentne wydawanie środków publicznych na cele zupełnie nieodpowiednie, również na cele wyborcze, bo dotacje dla rozmaitych organizacji w okręgach wyborczych, gdzie niektóre jedynie słuszne partie chciały wygrać, były widoczne dla wszystkich obywateli – kontynuował.