– Gdy posłowie PSL-u wywrócili projekt rządowy, oni przypomnieli, kto jest zwrotnicowym i kto rządzi w obecnym parlamencie, dzięki komu Donald Tusk jest premierem. Jeśli Donald Tusk o tym zapomni, jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zbudować nowy rząd bez Donalda Tuska, Adama Bodnara, bez wielu innych osób, które zdążyły się już skompromitować – powiedział Przemysław Wipler w „Graffiti” Polsat News.
– To może być autorski rząd PSL, do którego wcale nie musi wchodzić Konfederacja ani, moim zdaniem, politycy PiS, bo oni teraz wezmą ze stołu wszystko, co zostanie położone, byleby nie było w szeregu obecnych ministrów – mówił dalej.
– Moim zdaniem ten scenariusz będzie do końca kadencji na stole, a tym bardziej wszystko przyspieszy po wyborach prezydenckich, jeżeli obecna większość i jej kandydat przegra wybory prezydenckie – dodał.
– To nie jest kwestia oferty. To właściwie jeżeli oni [PSL] wyjdą z ofertą i powiedzą: „chcemy wziąć wszystko”. Żartuję sobie, że jest mi wszystko jedno, jak będzie miał na imię nowy premier Polski – byle miał imię na „W” i byle obecny premier nie był premierem – stwierdził.