– Tak naprawdę nie ja powinienem tutaj siedzieć przed państwem na komisji z jednej prostej przyczyny. Ponieważ Orlen ani prezes Orlenu w żadnym wypadku nie zajmował się imigrantami nielegalnymi, a tak naprawdę takie inwestycje są wykonywane zgodnie ze standardami międzynarodowymi, że konsorcjum, które wygrywa, ponosi odpowiedzialność za wszystkich zatrudnionych pracowników, ponieważ nie może tego robić firma z jednej prostej przyczyny, ponieważ automatycznie zwalniałaby z odpowiedzialności tak naprawdę wykonawcę – powiedział Daniel Obajtek przed komisją śledczą ds. afery wizowej.
– Tu dzisiaj tak naprawdę powinien siedzieć prezes Hyundaia i jeżeli komisja dochodzi wszelkich starań, to powinien pan przewodniczący, poprzedni przewodniczący do Seulu wysłać polską policję, by ściągnęły pana prezesa Hyundaia czy prezesa firmy hiszpańskiej – kontynuował.