– Nie ma żadnego kryzysu przywództwa [w PiS]. Pozostajemy zjednoczeni, nawet pojedyncze osoby… Przepraszam, nie czytałem [wywiadu z Ardanowskim]. Nie przestałem [czytać], natomiast akurat z tym wywiadem się nie zapoznałem –
stwierdził Jacek Sasin w Radiu Zet.
– Dziwię się tym słowom Krzysztofa Ardanowskiego., Nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością. Jan Krzysztof Ardanowski od pewnego czasu, że tak powiem, odpływa od naszego środowiska politycznego. Podjął decyzję pójścia własną drogę. Niech idzie, życzę mu powodzenia, jeśli tylko nie będzie atakował PiS – mówił dalej.