– Ja bardzo chętnie przyjmę propozycję Krzysztofa Gawkowskiego [żeby zastąpić go jako wicepremier], naprawdę bardzo chętnie, tylko jest jedna, kluczowa sprawa. To znaczy, potrzebujemy zmienić umowę koalicyjną, rządową tak, żeby kluczowe sprawy dla Lewicy, te, z którymi wspólnie z Krzysztofem Gawkowskim szliśmy do wyborów jesienią zeszłego roku, realnie się tam znalazły. Bo są potrzebne pieniądze, 1% PKB, na publiczne budownictwo mieszkaniowe. Musimy podnieść nakłady na publiczną ochronę zdrowia […] musimy konsekwentnie, rok po roku […] podnosić znacząco pensje w budżetówce […]. Tych gwarancji nie ma wpisanych do umowy koalicyjnej – powiedział Adrian Zandberg w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.