– Chciałbym być odpowiedzialny za słowo, więc uważam, że może być tu związek [między działalnością Bodnara a śmiercią żołnierza na granicy], ale nie wiemy, czy on był. Nie wiemy, czy on był, natomiast sekwencja zdarzeń jest dosyć przerażająca, bo najpierw mamy pociąganie do odpowiedzialności żołnierzy, którzy oddawali strzały ostrzegawcze, zatrzymanie ich, skucie, wyprowadzenie w kajdankach, zawieszenie ich, następnie mamy powołanie specjalnego zespołu prokuratorów, który ma ścigać funkcjonariuszy i żołnierzy za użycie broni i za robienie tego, co powinni robić, czyli zawracanie na właściwą stronę granicy nielegalnych imigrantów, a następnie mamy sekwencję kilku żołnierzy […] którzy zostali na różny sposób zranieni – powiedział Krzysztof Bosak w rozmowie z Karoliną Opolską w „Poranku TVP Info”.