– Sytuacja się zaognia, presja na granicę jest coraz większa. Według danych Straży Granicznej mamy do czynienia z dwukrotnie większą liczbą prób nielegalnego przekroczenia granicy niż rok temu, czego niestety ofiarami są żołnierze i funkcjonariusze – powiedział Tomasz Siemoniak w rozmowie z Karolem Surówką w „Sygnałach dnia” PR1.

– Nie mam żadnych wątpliwości, że [zwiększenie presji to świadoma decyzja] Mińska i Moskwy. 90% tych osób ma wizy rosyjskie, przyleciało do Moskwy, innych rosyjskich miast, są przywożeni na granicę. […] Nie mam co do tego wątpliwości [że ktoś zmusza ich do bycia agresywnymi] – mówił dalej.