– Jestem wstrząśnięty. Mam wrażenie, że to jest jakaś organizacja mafijna. Język, którego ci ludzie używają między sobą, przyznam że mi nieznany, ale to język, którym prawdopodobnie będą operowały w miejscach, w którym ten język staje się językiem powszechnym. Może oni się do tego przygotowują, uczą się, a może gdzieś z tego środowiska się wywodzą – stwierdził Bartosz Arłukowicz w „Jeden na jeden” TVN24.