– Na pewno jestem wielkim zwolennikiem koalicji 15 października, wielki szacunek dla Donalda Tuska, ale też widzę, że on sam i rząd jest trochę w trybie wyścigu z Jarosławem Kaczyńskim – powiedział Marek Belka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Na pytanie, czy premier mógłby uwolnić się z tego wyścigu i snuć modernizacyjne wizje, a nie cały czas „okładać się” z Kaczyńskim, odpowiedział: – No tak, tylko w międzyczasie przegrywa się wybory, a Donald Tusk już by nie chciał przegrywać wyborów. 

– Przede wszystkim strasznie trudno, żeby ten silnik dobrze funkcjonował, jak jest cały czas hamulcowy w Pałacu Prezydenckim. Takie te zgniłe kompromisy Bodnara z Dudą, krytykowane ze zrozumiałych powodów, dotyczące np. KRS-u – mówił dalej.