Tu nie może być podziałów, podziałów między polskimi patriotami, różnego rodzaju szczegółowe czy personalne kwestie nie mogą dzielić. Musimy iść razem w wielkim marszu, który będzie z jednej strony marszem jak najbardziej dosłownym w tego słowa znaczeniu, 10 maja, ale który jest i powinien być także marszem w znaczeniu bardziej przenośnym, naszym stałym dążeniem do tego, by to, co dziś w Polsce się dzieje, było tylko fatalnym incydentem i to incydentem, który nigdy się nie powtórzy. Byśmy na tę drogą, którą kiedyś wskazał nam Lech Kaczyński, wrócili i szli nią aż do momentu, kiedy będziemy mogli powiedzieć: tak, jest silne, polskie państwo, silny polski naród – stwierdził Jarosław Kaczyński w trakcie obchodów 10 kwietnia.