Rozmawialiśmy na ten temat [z Danielem Obajtkiem o domniemanej inwigilacji] i oczywiście zaprzeczył pan prezes Obajtek i ja mu wierzę. Nie mam żadnych powodów, żeby myśleć, że było inaczej. Natomiast sprawa powinna być wyjaśniona, jeżeli członkowie rządu są śledzeni. Nie wiem czy tak było, ale czy o tych zdarzeniach, o których mówię, czy to były zdarzenia, które były realizowane na zlecenie jakichś mediów czy innych ośrodków, czy jakaś agencja. Tego po prostu nie wiem – stwierdził Jacek Sasin w PR3.