Minister obrony narodowej pan Mariusz Błaszczak moim zdaniem dopuścił się manipulacji informując opinie publiczną w sposób niejednoznaczny o wiedzy posiadanej przez siebie w sprawie upadku rakiety pod Przewodowem. Tak jak powiedziałem był od początku informowany o niezidentyfikowany obiekcie powietrznym, który najpierw zagrażał nam ze strony wschodu, a później został poinformowany o obiekcie, który przemierzał Polskę. Przemierzył kilkaset kilometrów, minął Warszawę, minął najważniejsze Polskie miasta i przyziemił w okolicy Bydgoszczy w miejscowości Zamość – stwierdził Cezary Tomczyk w Sejmie.