– Dzisiaj równo mijają trzy miesiące, odkąd działa rząd premiera Donalda Tuska i z tego, co wiem minister Sikorski bardzo szybko rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą o zmianach, szanując prezydenta, szanując jego kompetencje. Natomiast nic się nie wydarzyło przez te trzy miesiące i stąd minister Sikorski postanowił po prostu działać. Przecież nie może być tak, że są ambasadorowie, którzy nie mają zaufania rządu, nie mają zaufania ministra spraw zagranicznych. Jasne, że prezydent tutaj ma swoje miejsce w tej procedurze, ale najwyraźniej tego porozumienia nie ma – stwierdził Tomasz Siemoniak w programie ,,Kropka nad i” w TVN24.

– Rząd ma prawo dokonać zmian ambasadorów i oczekujemy, prosimy o współpracę prezydenta. Z tego co wiem, minister Sikorski był, jest gotów uwzględnić pewne oczekiwania prezydenta, które w grudniu już je wyrażał – dodał.