– To [sprawa aborcji] już nas podzieliło i to nas dzieliło od samego początku bardzo głęboko. Bo myśmy szli do tych wyborów z jasnym, prostym komunikatem: nie może być tak, jak było i na to prawo, które jest dzisiaj drakońskie, nieludzkie się nie zgadzamy, natomiast będziemy chcieli coś z tym zrobić, każdy coś innego. I tutaj mamy skutki tej niezgody – powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami.