– Niekontrolowany napływ towarów rolno-spożywczych z Ukrainy zaczął się w 2022 roku. Jak dzisiaj np. patrzę na niektóre środowiska, także polityczne, które dołączyły do tych protestów rolniczych, to ogarnia mnie co najmniej zdziwienie – powiedział Krzysztof Hetman w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24.

– Temu środowisku [Solidarności] także nie przeszkadzał ani zielony ład, ani towary z Ukrainy przez ostatnie dwa lata, jakoś nie widziałem ich aktywności na protestach, które przecież nie zaczęły się dwa miesiące temu, ale trwają tak na dobrą sprawę od 1,5 roku – kontynuował.