– Bardzo wnikliwie Kancelaria Prezydenta przysłuchuje się debacie publicznej [o zmianach w dostępie do tzw. pigułki dzień po], myślę, że nie jest zaskoczeniem obawa, przede wszystkim wątpliwości budzi tutaj kwestia wieku […]. Mamy system prawny i mamy granicę 18 lat w sprawach takich, jak chociażby zakup tzw. energetyków czy, już nie sprowadzając sprawy do żartu, korzystanie z solarium […]. Tu mówimy o lekach, jest kwestia związana również z odpowiedzialnością rodziców za zdrowie dzieci. Bardzo wnikliwie się temu przyglądamy, jaka będzie ostateczna wersja tego projektu, wtedy pan prezydent będzie podejmował decyzje – powiedziała Małgorzata Paprocka w PR24.

– Tu jest kwestia wieku i też fakt ten, że właśnie czy jest recepta, czy nie ma, nie wynika z ustawy, tylko wynika z rozporządzenia – kontynuowała.