– Może się zdarzyć sytuacja odwrotna, tzn. że minister może coś powiedzieć, a prezydent powie „pan minister się zagalopował”. To też nie jest zręczne, ale to ma przynajmniej ręce i nogi. […] Prezydent mówi to, co mówi, a później ktoś, kto jest jego najbliższym politycznym współpracownikiem, mówi, że tak nie będzie – powiedział Michał Kamiński w TVN24, odnosząc się do potencjalnego ponownego ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz wypowiedzi Andrzeja Dudy i Marcina Mastalerka na ten temat.