– W przypadku Polskiego Radia sytuacja finansowa, wszystko na to wskazuje, że jest dobra. Jeśli natomiast sytuacja finansowa byłaby zła, to nie ta formuła służy naprawie sytuacji finansowej. Nie stawianie Polskiego Radia w stan likwidacji, tylko spółki w stan upadłości i o syndyku masy upadłościowej decyduje sąd, a nie minister kultury – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Usłyszeliśmy brak odpowiedzi na zasadnicze pytanie, jaka była przesłanka postawienia Polskiego Radia w stan likwidacji. Pan Majcher na takie pytanie nie odpowiedział, mówił o budowie siły Polskiego Radia, z punktu widzenia funkcji, jaką sprawuje, likwidatora, jest to logicznie sprzeczne. Likwidator na podstawie Kodeksu spółek handlowych jest powołany do zlikwidowania firmy, a nie do odbudowy tej firmy. Zostawiliśmy szereg pytań na piśmie, oczekujemy na odpowiedź na te pytania – kontynuował.

– Te działania, które zmierzają do likwidacji Polskiego Radia, uważamy za karygodne. […] Albo mamy do czynienia z rzeczywistą likwidacją Polskiego Radia, co byłoby niezwykle szkodliwe dla państwa polskiego […] albo mamy do czynienia z działaniami pozornymi, a więc chodzi o wybieg, który ma spowodować zmiany personalne jeżeli chodzi o zarząd Polskiego Radia. Więc albo jeden, albo drugi scenariusz jest przeprowadzany, wdrażany w życie przez pułkownika Sienkiewicza. Oba te scenariusze w naszym przekonaniu są nielegalne – mówił dalej.