Ja uważam, że nie powinno być miejsca dla ludzi, którzy akceptują tego typu zachowanie. Ja byłem na sali, kiedy Braun wrócił na salę, po tym całej akcji i widziałem, jak pan wicemarszałek Bosak podał mu rękę. Po tym wszystkim nie zareagował, mało tego podczas głosowania, żeby faktycznie go ukarać, nawet finansowo za to, co zrobił, pan Bosak się wstrzymał, więc to jest w jakimś stopniu akceptacja tego wszystkiego i nie wiem, co się dzieje w całej Konfederacji, mało mnie to interesuje, bo z tego, co słyszę, się rozsypuje cała ta Konfederacja, ale nie chciałbym, żeby w prezydium zasiadał człowiek, który by akceptował zachowanie kogokolwiek, kto się zachowuje jak Braun – stwierdził Dariusz Joński w RMF FM.