– W Ministerstwie Cyfryzacji jest przeciążenie wynikające z tego, że tak naprawdę przez dwa tygodnie nie było Ministerstwa Cyfryzacji. […] W związku z tym wygasły pełnomocnictwa, w związku z tym trzeba było od nowa podpisywać pełnomocnictwa i praca jest dobra, bo trzeba ją wykonywać, tylko jak się nagle dostaje informacje, że wszystko wygasło, bo się przez dwa tygodnie chciało poudawać robienie rządu, to ja mam pretensje do PiS-u – powiedział Krzysztof Gawkowski w Polsat News.