Prezes NBP nie był apolityczny, angażował się bowiem w kampanię wyborczą, nie przestrzegał Konstytucji, finansował deficyt, czego Konstytucja zabrania, nie przestrzegał własnych regulaminów, wchodząc w spór z członkami RPP i zarządu NBP. To jest gotowy akt oskarżenia. Z tego miejsca chciałbym zaapelować do większości parlamentarnej, abyśmy nie słuchali tych, którzy namawiają nas na grubą kreskę. Ci, którzy łamali prawo, muszą stanąć przed Trybunałem Stanu – stwierdził Ryszard Petru w Sejmie.