Lichocka o ew. zmianach w mediach publicznych: Mam wrażenie, że więcej jest tu prężenia muskułów przez ekipę postkomuny, niż rzeczywistego działania
– Jeśli mielibyśmy nadal być państwem prawa i miałoby ono nie być łamane, to można media publiczne zmieniać tylko na drodze ustawy. Natomiast nie jest też tak, że każdy pomysł mniej lub bardziej barbarzyński Donalda Tuska i jego ew. ministra Bartłomieja Sienkiewicza po prostu przejdzie. Nie przejdzie. My mamy już wprowadzone zmiany, choćby ta ostatnia zmiana dotycząca statutu spółek Polskiego Radia i telewizji […] mam nadzieję, że to trochę ostudziło w zapałach towarzystwo z Platformy Obywatelskiej – powiedziała Joanna Lichocka w rozmowie z Katarzyną Gójską w „Sygnałach Dnia” PR1.
– Ja troszeczkę mam wrażenie, że więcej jest tu prężenia muskułów i straszenia ludzi, straszenia dziennikarzy, prowadzenia takiej atmosfery zagrożenia przez ekipę postkomuny, niż rzeczywistych faktów, niż rzeczywistego działania – kontynuowała.
Więcej z: Live
„Jestem tego zwolennikiem”. Żurek o odszkodowaniach „neo-sędziów” na rzecz Skarbu Państwa
