– Ja jestem gorącym zwolennikiem i orędownikiem, żeby był przygotowany wniosek na Adama Glapińskiego do Trybunału Stanu – powiedział Tomasz Trela w TVN24.

– Jak Adam Glapiński zobaczył, że może mu grunt pod nogami spadać, to już konferencja trwała 20 minut, a nie dwie godziny. Nie, takie numery naprawdę nie z nami – kontynuował.