– To, co wydarzyło się wczoraj na komisji, to nawet słowo „hipokryzja” nie oddaje tej głębi. Widzieliście państwo dwójkę przedstawicieli z PiS. Oboje w okularach, pan z plasterkiem na czole. To ja wam chciałam powiedzieć: okulary nie leczą wady wzroku, plasterek też nie leczy. Wyobraźmy sobie, że osiem lat temu ktoś powie, że tylko osoby zamożne mogą mieć dostęp do okularów. Skandal, co? Jak byście się czuli? A wyście zabrali najuboższym możliwość skorzystania z refundacji in vitro. Zabraliście prawo do tego, żeby ktoś, kogo zwyczajnie nie stać na podejście kilkakrotne zazwyczaj do procedur rzędu 15,20 tysięcy, mógł z tego skorzystać – powiedziała Barbara Nowacka podczas posiedzenia Sejmu.
– Państwo z PiS wczoraj oczekiwali wysłuchania publicznego. Czy pamiętacie szanowni państwo posłowie wysłuchanie publiczne, kiedy likwidowali program in vitro? Nie, wtedy zrobili to z przyczyn czysto ideologicznych, czystej ideologii, chęci zabrania najuboższym prawa do posiadania dziecka dzięki medycynie, sami będąc oczywiście w okularkach, plasterkach i z gębą pełną frazesów o miłości i kochaniu rodziny – kontynuowała.
– Macie dużo uwag do projektu, który składa się z dwóch punktów […] zaczynacie wkładać jakieś swoje znowu ideologiczne rozwiązania do środka. […] Trzeba chronić prawa dziecka przed podłościami, które tu wygłaszacie – mówiła dalej.