– Mnie interesuje oczywiście komisja ta pegasusowa, bo inwigilacja państwa to jest poważne przestępstwo, przypomnę, w Stanach Zjednoczonych za to odwołano prezydenta de facto, w związku z tym pytanie, jak daleko służby specjalne ingerowały w naszą jakby codzienność i życie i łamały prawo i czy nie jest prawdą, że służby specjalne de facto działały wyłącznie przeciwko opozycji – powiedział Ryszard Petru w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Dzisiaj zostałem wybrany szefem komisji gospodarki, mam inny odcinek pracy, w związku z tym nie chciałbym deklarować, w której z tych komisji śledczych chciałbym być. Na pewno mnie interesują komisje śledcze, o których jeszcze pan Donald Tusk nie mówił, te dotyczące np. funduszów covidowych czy całego tego obszaru finansów publicznych, który wylądował poza kontrolą parlamentu i tam w moim przekonaniu dochodziło do daleko idących nadużyć i ja raczej bym widział siebie w tych komisjach śledczych, włącznie z pytaniami, co się działo w Narodowym Banku Polskim, niż w takich obszarach, gdzie są na pewno lepsi eksperci ode mnie – kontynuował.